Kandydat - rekrutacja
- Arnor
- Jarl
- Posty: 6861
- Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
- Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
- Kontaktowanie:
Wszelkim kandydatom polecam zapoznać się z tym artykułem
http://www.arkona.xon.pl/index.php/czytelnia/37-strategia-kompletowania-sprztu.html
Ujęte w nim jest wszystko o czym można by godzinami prawić
Ja bym od siebie tylko zaakcentował, kolejność kompletowania stroju. Przede wszystkim ubranie. Bez niego nic sie nie zdziała, nie pojedzie na żaden festiwal, żadną wyprawę ani żadne święto.
Po drugie sprzęt obozowy. Miska, łyżka, kufel to nr 2. Powody jak powyżej.
I dopiero mając to wszystko można myśleć o uzbrojeniu.
Częstym błędem nowych członków jest chcę jak najszybszego zakupu broni i zaczęcia treningów. Jasne, ze tak można tylko po co. Uzbrojenie jest najdroższe (kilka(naście) razy droższe od stroju). bez stroju i tak nie wykożysta się owego uzbrojenia, bo nikt nie wpuści "wojownika" który ma miecz ale na buty już mu nie wystarczyło, no i po trzecie, żeby wyjść do walki trzeba ćwiczyć i to dużo ćwiczyć. A to można spokojnie robić bronią improwizowaną, drewnianymi imitacjami etc.
Wszystko ma swoją kolejność w tej zabawie i przeskakiwani przez nią nic nie daje poza tym, że wyda się kasę na coś co i tak nie pozwoli poznać kwintesencji tego hobby czyli wypraw, wyjazdów, biesiad i festiwali.
pzdr
Edit:
BTW. Gard będziesz na spotkaniu?
Bziaki trzeba by się wybrać do Przema. Skapować nieco drewna, przygotować gałęzie na ogień, ogarnąć "stół" etc. Kiedy macie nieco czasu, żeby sie wybrać na godzinkę i przygotować miejsce?
I pytanko jeszcze jedno. CO bierzemy do jedzonka. Każdy we własnym zakresie czy robimy jakiś smalczyk i ogórki?
http://www.arkona.xon.pl/index.php/czytelnia/37-strategia-kompletowania-sprztu.html
Ujęte w nim jest wszystko o czym można by godzinami prawić
Ja bym od siebie tylko zaakcentował, kolejność kompletowania stroju. Przede wszystkim ubranie. Bez niego nic sie nie zdziała, nie pojedzie na żaden festiwal, żadną wyprawę ani żadne święto.
Po drugie sprzęt obozowy. Miska, łyżka, kufel to nr 2. Powody jak powyżej.
I dopiero mając to wszystko można myśleć o uzbrojeniu.
Częstym błędem nowych członków jest chcę jak najszybszego zakupu broni i zaczęcia treningów. Jasne, ze tak można tylko po co. Uzbrojenie jest najdroższe (kilka(naście) razy droższe od stroju). bez stroju i tak nie wykożysta się owego uzbrojenia, bo nikt nie wpuści "wojownika" który ma miecz ale na buty już mu nie wystarczyło, no i po trzecie, żeby wyjść do walki trzeba ćwiczyć i to dużo ćwiczyć. A to można spokojnie robić bronią improwizowaną, drewnianymi imitacjami etc.
Wszystko ma swoją kolejność w tej zabawie i przeskakiwani przez nią nic nie daje poza tym, że wyda się kasę na coś co i tak nie pozwoli poznać kwintesencji tego hobby czyli wypraw, wyjazdów, biesiad i festiwali.
pzdr
Edit:
BTW. Gard będziesz na spotkaniu?
Bziaki trzeba by się wybrać do Przema. Skapować nieco drewna, przygotować gałęzie na ogień, ogarnąć "stół" etc. Kiedy macie nieco czasu, żeby sie wybrać na godzinkę i przygotować miejsce?
I pytanko jeszcze jedno. CO bierzemy do jedzonka. Każdy we własnym zakresie czy robimy jakiś smalczyk i ogórki?
"Nie ma miękkiej gry"
Nie wiem czy bede, dam odpowiedz po weekendzie.
„Pod koniec maja, w islandzkiej porze przeprowadzek, Hallbjorn zaczął się przygotowywać do opuszczenia domu teścia. (…) Osiodławszy konie Hallbjorn poszedł po Hallgerdę [żone], która siedziała w swojej izbie. Kiedy zawołał, aby wstała i szła z nim, nie odpowiedziała ani nie ruszyła się z miejsca. Hallbjorn wołał ją trzy razy, lecz na próżno, wówczas zaśpiewał urywki pieśni błagalnej – to też nie pomogło. W końcu okręcił sobie jej długie włosy wokół dłoni i spróbował wyciągnąć ją z krzesła, ale ona ani drgnęła. Wówczas chwycił miecz i odciął jej głowę.”
12.36 jest pociąg osobowy z Żyrardowa 29-go.
„Pod koniec maja, w islandzkiej porze przeprowadzek, Hallbjorn zaczął się przygotowywać do opuszczenia domu teścia. (…) Osiodławszy konie Hallbjorn poszedł po Hallgerdę [żone], która siedziała w swojej izbie. Kiedy zawołał, aby wstała i szła z nim, nie odpowiedziała ani nie ruszyła się z miejsca. Hallbjorn wołał ją trzy razy, lecz na próżno, wówczas zaśpiewał urywki pieśni błagalnej – to też nie pomogło. W końcu okręcił sobie jej długie włosy wokół dłoni i spróbował wyciągnąć ją z krzesła, ale ona ani drgnęła. Wówczas chwycił miecz i odciął jej głowę.”
A więc na jutro Ja i Szaman mamy transport samochodem bezpośrednio do Skierniewic i tu pojawia się pytanie czy mamy w jakimś miejscu (czyt, Dworzec pkp) czekać na kogoś z Drużyny kto by nas odstawił w miejsce docelowe samochodem
Albo druga opcja, dajcie adres działki Przemysława to może spróbujemy jakoś przebić się przez Skierniewice
no i jeszcze jedna sprawa. Do której godziny mniej więcej planowane jest spotkanie. 17? 18?
Albo druga opcja, dajcie adres działki Przemysława to może spróbujemy jakoś przebić się przez Skierniewice
no i jeszcze jedna sprawa. Do której godziny mniej więcej planowane jest spotkanie. 17? 18?
- Arnor
- Jarl
- Posty: 6861
- Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
- Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
- Kontaktowanie:
Jeśli możecie podjechać to żaden kłopot dać Wam adres. I tak będziemy jednak wychodzić po Jarowita (w zasadzie Gard prosto ze stacji PKP go odbierze i przyprowadzi) więc możemy Was i tam odebrać ok 13:00 Tylko, że będziecie szli piechotą bo jutro Sigarr może nie być mobilny o tej godzinie. Daleko nie jest z PKP (15 min piechotą między osiedlem) więc możecie tak lub tak dotrzeć. Jak Wam lepiej.
Adres do Przemka to Armi Krajowej 8
A nr tel do mnie na wszelki wypadek to 608695201
Spotkanie myślę, że będzie tak około 16-17 się kończyło. Dziś na wyprawie o godzi 16:00 zrobiła sie już mocna szarówka a 10 min później było juz ciemno. Myślę, że przy zachmurzonym niebie o 17:00 jest już noc. Więc można spokojnie myśleć o końcu spotkania.
Jak się jednak rozkręci to możemy nawet i do 18:00 ale bardziej jest prawdopodobne, ze 4h na powietrzu nam wystarczą
Adres do Przemka to Armi Krajowej 8
A nr tel do mnie na wszelki wypadek to 608695201
Spotkanie myślę, że będzie tak około 16-17 się kończyło. Dziś na wyprawie o godzi 16:00 zrobiła sie już mocna szarówka a 10 min później było juz ciemno. Myślę, że przy zachmurzonym niebie o 17:00 jest już noc. Więc można spokojnie myśleć o końcu spotkania.
Jak się jednak rozkręci to możemy nawet i do 18:00 ale bardziej jest prawdopodobne, ze 4h na powietrzu nam wystarczą
"Nie ma miękkiej gry"
- Arnor
- Jarl
- Posty: 6861
- Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
- Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
- Kontaktowanie:
Chłopaki jeśli chcecie jakieś namiary, pomoc na sprzedających len i wełnę to dajcie znać. My od zawsze bierzemy od Łobosa len, a ostatnio także wełnę. Ceny ma nieporównywalnie niższe od sklepowych (zwłaszcza len), przysyła darmowe próbki materiałów na życzenie, a wysyłkę ma błyskawiczną. Więc jak coś to dajcie cynk, a podeślemy Wam namiar do niego.
"Nie ma miękkiej gry"
Arnor pisze:Co do łuku to Mumin (miejmy nadzieje, że już w niedługim czasie członek drużyny ) ...
Nadzieje trzeba mieć zawsze
Puki co muszę sobie strój skompletować ale to dopiero jak sprzedam łuk. Tak sobie postanowiłem i tego będę się trzymał
Tak więc jeśli bardzo chcecie mieć wysłannika z Doliny Muminków w swoich szeregach to pomóżcie mi sprzedać coś z mojego kramu. Wielce będę rad
Zaczynają mi na regale już te łuki zalegać Popytajcie i poza cieniem rzucanym przez krzew Dzikiego Bzu
Wróć do „Dla kandydatów i tych co pierwszy raz”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości