Dziki Bez - Forum

Znalazłem bardzo ładny artykuł na temat zbroi lamelkowych i wole zamieścic go Tutaj niż w skarbnicy wiedzy bo lepiej tutaj pasuje

http://sagy.vikingove.cz/lamellar-armou ... iking-age/

Podsumowując:
1. Bywały (w Skandynawii i Rusi), ale jako import z Bizancjum a nie jako typowy element kultury materialnej
2. Na Rusi w Xw jest tylko parę znalezisk. W wiekach 11-13 pomimo znacznego wzrostu popularności, ilość znalezionych kolczug jest i tak 4 razy większa

Załączam tekst skopiowany z artykułu (w razie jakby art zniknął)

Dobrze napisana rzecz, bo nie tylko z perspektywy archeo ale także reko i analiza obejmuje zarówno jeden jak i drugi aspekt.
A ciekawostka taka jak ilość lamelek w porównaniu z ilością kolczug powinna nawet odtwarzającym Rusinów w naszym kraju dać do myślenia.

Pamiętam jak zaczynałem z ręki. To lamelki strasznie mnie kręciły. Zresztą nadal fajnie wyglądają, tylko co z tego? Więc jak widzę dzisiejsze filmiki z Wolina, bardziej rozumiem o co taka polewa. Dobry też pomysł Elgura aby tylko jedna osoba posiadała kolczą podczas bitwy. Skoro już i tak mroczymy ochraniaczami i rękawicami itd. To niech chociaż proporcje wojów do wojewodów będą zachowane. Dobre kroki.

Z ochraniaczami już nie mroczymy. Zmieniamy się w terminatory, gdzie pod naturalną tkanką (lnianą koszulą) kryje się sztuczne ciało (plastikowy ochraniacz bundeswery)
Ależ to historyczne... niemniej po primo to temat na inny temat, a po secundo love it or leave it