Owczarz - znachor i guślarz z Mazowsza
: wt 09 paź 2012, 21:28
Moja zmarła babcia była prawdziwą skarbnicą wiedzy i informacji etnograficznej z pierwszej ręki. To od niej usłyszałem pierwsze opowieści o błędnych ognikach, miernikach, strzygach i innych mitycznych istotach żyjących w barwnych i przebogatych w historie czasach jej młodości.
Ona też opowiedziała mi o Owczarzach, starych, mądrych guślarzach i znachorach, którzy z ojca na syna przekazywali wiedzę z najróżniejszych dziedzin.
Kiedyś z Wojborkiem rozmawialiśmy właśnie o tym, że u nas Słowian brakuje (albo my nie znamy) takiego zawodu jak właśnie znachor, wieszczka czy jej skandynawski odpowiednik volva (czarownica-zielarka). Wtedy przypomniałem sobie, że przynajmniej na mazowszu, istniał kiedyś taki człek. Jego wiedzą wiązano najczęściej z zawodem owczarza, "zawodowego wypasacza" owiec, który jednocześnie był tym wszystkim o czym napisałem powyżej.
Udało mi się znaleźć nieco informacji o owczarzach i tym czym się parali oraz jakie mieli moce ale po kolei;
Owczarz - Czuwający nad stadem owczarz bywa stary i z reguły mądry. Do niedawna zawód owczarza łączył się automatycznie z pojęciem znachora. Owczarz mógł być lekarzem, umiał zdjąć pypeć z języka kury, znał się również na urokach i umiał je zadawać. Był zawsze osobą szczególnie szanowaną w wiosce. Z pierwszym wyganianiem owiec na hale łączyło się zawsze wiele tajemnych obrzędów, które miały owce ochronić przed wilkami, zapewnić im płodność, mleko i dorodne futro.
Bardzo ciekawe przekazy znaleźć można tutaj:
http://www.zielona.org/Owczarze
http://www.zielona.org/Ludowe-opowieci
http://www.zielona.org/Czarownice_zamawiaczki_znachorzy
Opowieści zebrane w terenie, w okolicach Michowa, powiat lubartowski, przekaz ustny. Wydane w książce "Dziwy spod strzechy i wierzbowej dziupli".
Polecam wszystkim Słowianom i nie tylko, tę lekturę. Stawiam orzechy przeciw diamentom, żeście wcześniej o owczarzach nie słyszeli.
Ja w swoim własnym zakresie postaram się wywiedzieć na wsi i w Kamionie (rodzinnej wsi mojej mamy) nieco o owczarzach. Chce zebrać wszelakie informacje o tych czarownikach i znachorach więc jeśli ktokolwiek z was będzie miał okazję się zapytać swoich babć lub krewnych ze wsi niech popyta na moją prośbę. Każde info będzie mi bardzo pomocne.
P.S. To co Wojtuś, zostajemy owczarzami? Ty będziesz tym co się na ziołach i magicznych wyznaje, a ja tym co zna upiry i demony wszelakie i bronić się przed nimi umie.
Ona też opowiedziała mi o Owczarzach, starych, mądrych guślarzach i znachorach, którzy z ojca na syna przekazywali wiedzę z najróżniejszych dziedzin.
Kiedyś z Wojborkiem rozmawialiśmy właśnie o tym, że u nas Słowian brakuje (albo my nie znamy) takiego zawodu jak właśnie znachor, wieszczka czy jej skandynawski odpowiednik volva (czarownica-zielarka). Wtedy przypomniałem sobie, że przynajmniej na mazowszu, istniał kiedyś taki człek. Jego wiedzą wiązano najczęściej z zawodem owczarza, "zawodowego wypasacza" owiec, który jednocześnie był tym wszystkim o czym napisałem powyżej.
Udało mi się znaleźć nieco informacji o owczarzach i tym czym się parali oraz jakie mieli moce ale po kolei;
Owczarz - Czuwający nad stadem owczarz bywa stary i z reguły mądry. Do niedawna zawód owczarza łączył się automatycznie z pojęciem znachora. Owczarz mógł być lekarzem, umiał zdjąć pypeć z języka kury, znał się również na urokach i umiał je zadawać. Był zawsze osobą szczególnie szanowaną w wiosce. Z pierwszym wyganianiem owiec na hale łączyło się zawsze wiele tajemnych obrzędów, które miały owce ochronić przed wilkami, zapewnić im płodność, mleko i dorodne futro.
Bardzo ciekawe przekazy znaleźć można tutaj:
http://www.zielona.org/Owczarze
http://www.zielona.org/Ludowe-opowieci
http://www.zielona.org/Czarownice_zamawiaczki_znachorzy
Opowieści zebrane w terenie, w okolicach Michowa, powiat lubartowski, przekaz ustny. Wydane w książce "Dziwy spod strzechy i wierzbowej dziupli".
Polecam wszystkim Słowianom i nie tylko, tę lekturę. Stawiam orzechy przeciw diamentom, żeście wcześniej o owczarzach nie słyszeli.
Ja w swoim własnym zakresie postaram się wywiedzieć na wsi i w Kamionie (rodzinnej wsi mojej mamy) nieco o owczarzach. Chce zebrać wszelakie informacje o tych czarownikach i znachorach więc jeśli ktokolwiek z was będzie miał okazję się zapytać swoich babć lub krewnych ze wsi niech popyta na moją prośbę. Każde info będzie mi bardzo pomocne.
P.S. To co Wojtuś, zostajemy owczarzami? Ty będziesz tym co się na ziołach i magicznych wyznaje, a ja tym co zna upiry i demony wszelakie i bronić się przed nimi umie.