Stroje - rozważania
: czw 05 lis 2015, 11:36
Zakładam taki temat zbiorczy w nadziei, ze jak rozkminimy zagadnienie to zrobimy dwa nowe z podziałem na męski i damski i tam już dokładnie będzie co koszernie jest nosić
W Projekcie Goci realizowanym przez Gród Trygława (link do niego jest w linkowni) cytowane są źródła opisujące germanów spotkanych przez Rzymian w I w. n.e. nad Renem. Są one na tyle dokładne, iż należałoby się do nich odnieść szukając odpowiednich dla nas strojów.
Opisy te odnoszą się do kultury Wielbarskiej (I-V w.n.e) ale ze względu na skąpe dane odnośnie stricte kultury Przeworskiej warto je przeanalizować.
"Powszechnym okryciem jest krótki płaszcz spięty sprzączką lub w braku tejże - cierniem; poza tym są nieokryci i spędzają całe dnie przy palenisku i ogniu. Najbogatsi wyróżniają się odzieniem, niespływającym w fałdach - jak u Sarmatów i Partów - lecz ściśle przylegającym i uwydatniającym wszystkie kształty ciała. Noszą też skóry dzikich zwierząt, i to najbliżsi brzegów Renu mieszkańcy niedbale, dalsi zaś w sposób wyszukany (...) Kobiety nie mają innego odzienia niż mężczyźni, z tym wyjątkiem, że one dość często okrywaj się płóciennymi szatami i zdobią je czerwonym naszyciem, a części górnej tego okrycia nie wydłużają w rękawy, zostawiając odsłonięte łokcie i ramiona; ale także najbliższa część piersi jest odkryta."
Tacyt, Ger 17, s. 606.
Z jednej strony kultura Przeworska ani nie opierała się o morze Bałtyckie, ani też nie sięgała tak daleko na zachód aby wprost móc powiedzieć, że "Germania" Tacyta jest źródłem opisującym także ją ale z drugiej, jeśli w obydwu występowałyby analogiczne znaleziska (np. zawieszki, amulety, spinki, broszki etc.) to można przyjąć, iż w innych aspektach kultury materialnej również było podobnie.
Na stronie muzeum w Legionowie jest art "Epoka Żelaza" (nie wyświetla polskich czcionek) opisujący próbę rekonstrukcji stroju kobiecego i męskiego.
http://www.muzeum.legionowo.pl/wystawy/profoundis/page/epoka-zelaza.html
Ich interpretacja pokrywa się w dużej mierze z projektem Trygława, szczególnie jeśli chodzi o okrycie kobiece typu peplos.
Jeszcze taka dygresja. Dobrze było by stworzyć sobie "ogólne wrażenie" jak powinien wyglądać mężczyzna i jak kobieta okresu Przeworskiego, a następnie wchodzić głębiej i po kolei dodawać do tego wizerunku ozdoby, uzbrojenie itd.
Edit:
Kolendo J., Mączyńska M., Opis stroju germańskiego w Germanii Tacyta. Próba konfrontacji tekstu i danych archeologicznych, KHKM, nr 3, 1991.
Stary temat z FREHy
http://www.freha.pl/index.php?showtopic=17741
i nie o Przeworsku, a kulturze Wielbarskiej ale Wotawa podaje tam swój projekt (niestety linki nie działają wszystkie), w którym cytuję:
"No, ale my nie jesteśmy Gotami tylko Łodzianami i Wrocławiakami więc zajmujemy się prezentacją konkretnych grup zabytków z II w.n.e. Z założenia odtwarzamy strój i uzbrojenie z ziem polskich, bo podziały etniczne są tu nie do odtworzenia, zaś i kulturowe stwarzają dużo problemu (patrz wielbaryzacja przeworszczaków/migracja wielbarczyków w Wielkopolsce w młodszym okresie rzymskim oraz inne podobne klimaty).
(...)
Do konkretnych prezentacji używamy konkretnego zestawu zabytków który pasuje chronologicznie i kulturowo. Zdecydowanie polecam tę drogę, pozwoli uniknąć pułapki "bractwowości". Harjis jest projektem w ramach DAGOME, obejmującym rekonstrukcję stroju i uzbrojenia z ziem polskich w okresie rzymskim i perspektywicznie- przedrzymskich. Warto tu też oczywiście podkreślić stosowność dobrania odpowiedniej ceramiki, grzebieni itp."
inny cytat z rzeczonego tematu:
"Odtworzenie na podstawie znanych nam źródeł samego stroju tak aby móc być w niego w pełni zadowolonym (pod względem - pewnym że jest OK historycznie), jest w zasadzie niemożliwe.
Dla tego okresu strój stanowi w zasadzie jedynie tło, dla tego co można pokazać i co było na pewno. Od niesamowitych szklanych naczyń, ozdób od zapinek poprzez szklane paciorki, branzolety, do przedmiotów codziennego użytku takich jak krzesiwa i toporki do pracy.
Kwestia samego stroju pozostawi rekonstruktorowi pewien niedosyt, ale opracowania naukowe dla całego gadgeciarstwa zostawiają pełne pole do popisu, szczególnie że zostaly uchwycone zmiany w wyposażeniu które następowały w tym okresie bardzo żywiołowo."
W dalszej części też ciekawe rozważania.
Więc może to jest dobry kierunek aby to waśnie ozdobami, dodatkami, bronią z konkretnych terenów i konkretnego okresu podkreślać odrębność i przynależność kulturową. Bo strojem to chyba faktycznie się nie da :/
Oczywiście nie namawiam do rezygnowania z poszukiwań tylko szukam jakiegoś kierunku, idei którą można się kierować w projekcie Przeworskim.
W Projekcie Goci realizowanym przez Gród Trygława (link do niego jest w linkowni) cytowane są źródła opisujące germanów spotkanych przez Rzymian w I w. n.e. nad Renem. Są one na tyle dokładne, iż należałoby się do nich odnieść szukając odpowiednich dla nas strojów.
Opisy te odnoszą się do kultury Wielbarskiej (I-V w.n.e) ale ze względu na skąpe dane odnośnie stricte kultury Przeworskiej warto je przeanalizować.
"Powszechnym okryciem jest krótki płaszcz spięty sprzączką lub w braku tejże - cierniem; poza tym są nieokryci i spędzają całe dnie przy palenisku i ogniu. Najbogatsi wyróżniają się odzieniem, niespływającym w fałdach - jak u Sarmatów i Partów - lecz ściśle przylegającym i uwydatniającym wszystkie kształty ciała. Noszą też skóry dzikich zwierząt, i to najbliżsi brzegów Renu mieszkańcy niedbale, dalsi zaś w sposób wyszukany (...) Kobiety nie mają innego odzienia niż mężczyźni, z tym wyjątkiem, że one dość często okrywaj się płóciennymi szatami i zdobią je czerwonym naszyciem, a części górnej tego okrycia nie wydłużają w rękawy, zostawiając odsłonięte łokcie i ramiona; ale także najbliższa część piersi jest odkryta."
Tacyt, Ger 17, s. 606.
Z jednej strony kultura Przeworska ani nie opierała się o morze Bałtyckie, ani też nie sięgała tak daleko na zachód aby wprost móc powiedzieć, że "Germania" Tacyta jest źródłem opisującym także ją ale z drugiej, jeśli w obydwu występowałyby analogiczne znaleziska (np. zawieszki, amulety, spinki, broszki etc.) to można przyjąć, iż w innych aspektach kultury materialnej również było podobnie.
Na stronie muzeum w Legionowie jest art "Epoka Żelaza" (nie wyświetla polskich czcionek) opisujący próbę rekonstrukcji stroju kobiecego i męskiego.
http://www.muzeum.legionowo.pl/wystawy/profoundis/page/epoka-zelaza.html
Ich interpretacja pokrywa się w dużej mierze z projektem Trygława, szczególnie jeśli chodzi o okrycie kobiece typu peplos.
Jeszcze taka dygresja. Dobrze było by stworzyć sobie "ogólne wrażenie" jak powinien wyglądać mężczyzna i jak kobieta okresu Przeworskiego, a następnie wchodzić głębiej i po kolei dodawać do tego wizerunku ozdoby, uzbrojenie itd.
Edit:
Kolendo J., Mączyńska M., Opis stroju germańskiego w Germanii Tacyta. Próba konfrontacji tekstu i danych archeologicznych, KHKM, nr 3, 1991.
Stary temat z FREHy
http://www.freha.pl/index.php?showtopic=17741
i nie o Przeworsku, a kulturze Wielbarskiej ale Wotawa podaje tam swój projekt (niestety linki nie działają wszystkie), w którym cytuję:
"No, ale my nie jesteśmy Gotami tylko Łodzianami i Wrocławiakami więc zajmujemy się prezentacją konkretnych grup zabytków z II w.n.e. Z założenia odtwarzamy strój i uzbrojenie z ziem polskich, bo podziały etniczne są tu nie do odtworzenia, zaś i kulturowe stwarzają dużo problemu (patrz wielbaryzacja przeworszczaków/migracja wielbarczyków w Wielkopolsce w młodszym okresie rzymskim oraz inne podobne klimaty).
(...)
Do konkretnych prezentacji używamy konkretnego zestawu zabytków który pasuje chronologicznie i kulturowo. Zdecydowanie polecam tę drogę, pozwoli uniknąć pułapki "bractwowości". Harjis jest projektem w ramach DAGOME, obejmującym rekonstrukcję stroju i uzbrojenia z ziem polskich w okresie rzymskim i perspektywicznie- przedrzymskich. Warto tu też oczywiście podkreślić stosowność dobrania odpowiedniej ceramiki, grzebieni itp."
inny cytat z rzeczonego tematu:
"Odtworzenie na podstawie znanych nam źródeł samego stroju tak aby móc być w niego w pełni zadowolonym (pod względem - pewnym że jest OK historycznie), jest w zasadzie niemożliwe.
Dla tego okresu strój stanowi w zasadzie jedynie tło, dla tego co można pokazać i co było na pewno. Od niesamowitych szklanych naczyń, ozdób od zapinek poprzez szklane paciorki, branzolety, do przedmiotów codziennego użytku takich jak krzesiwa i toporki do pracy.
Kwestia samego stroju pozostawi rekonstruktorowi pewien niedosyt, ale opracowania naukowe dla całego gadgeciarstwa zostawiają pełne pole do popisu, szczególnie że zostaly uchwycone zmiany w wyposażeniu które następowały w tym okresie bardzo żywiołowo."
W dalszej części też ciekawe rozważania.
Więc może to jest dobry kierunek aby to waśnie ozdobami, dodatkami, bronią z konkretnych terenów i konkretnego okresu podkreślać odrębność i przynależność kulturową. Bo strojem to chyba faktycznie się nie da :/
Oczywiście nie namawiam do rezygnowania z poszukiwań tylko szukam jakiegoś kierunku, idei którą można się kierować w projekcie Przeworskim.