Archiwum pytań

Bo nie ma głupich pytań są tylko...
Awatar użytkownika
Ludmiła
Niepiśmienny
Posty: 85
Rejestracja: pn 10 lut 2014, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Ludmiła » ndz 02 mar 2014, 09:18

Dzięki :-D Czas więc zamawiać. Piję kawę i biorę się za pomiary :-) - z dodatkowymi luzami.

Edit: zamówione :lol: Dziki Bzie! nadejdę w słowiańskich butach po 13 maja :-D

Awatar użytkownika
Aldis
Sławny kronikarz
Posty: 2578
Rejestracja: wt 24 wrz 2013, 00:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Aldis » pn 03 mar 2014, 23:30

Mam dziwne pytanie ( bo nie mogę się doczytać i w różnych miejscach piszą różne rzeczy ). Tak sobie przeglądam neta i już w kilku miejscach jak np. na tkaninach historycznych ( http://www.tkaninyhistoryczne.pl/product.php?id_product=97 ) jest coś takiego jak SURÓWKA WEŁNIANA ( albo lniana ). W kilku miejscach pisali, że jest okej na wierzchnie ciuchy ( na spodnie nie bardzo bo gryzie ). Ale w tym linku co wrzuciłam zaznaczają, że taka surówka w praniu się filcuje.

Czy ktoś mi może powiedzieć ( bo miał i cokolwiek z tego robił bądź wie ) czy to się do czegokolwiek nadaje? A jeśli się nadaje to do czego? :)

Swietlana
W Walhalli
Posty: 879
Rejestracja: wt 08 mar 2011, 00:00

Postautor: Swietlana » wt 04 mar 2014, 00:01

na historyki ok, jeżeli się nie będzie prało, ale tak czytam, że nawet i surówkę wełnianą trzeba zdekatyzować, bo raczej się skurczy po praniu, jeżeli się tego nie zrobi. No i surówki powinny się dać bardziej zabarwić i są raczej bez domieszek. Z tego, co czytam, polecają na przeszywki.
ja osobiście widziałam surówkę jedwabną i wyglądało to jak trochę przerobiony, a jednak "nieoszlifowany" materiał, bez dodatków.
a co do wełny- jak gryzie, to dobrze- zawsze sobie można zrobić lnianą podszewkę i nie będzie gryzła.
Len podejrzewam, że jako surówka jest bardziej szorstki i zbliżony do worków jutowch.

Awatar użytkownika
Aldis
Sławny kronikarz
Posty: 2578
Rejestracja: wt 24 wrz 2013, 00:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Aldis » wt 04 mar 2014, 15:54

Właśnie tak się zastanawiałam. Bo kilka fajnych surówek wełnianych widziałam. Ale boli mnie fakt tego prania. W sensie - zastanawiam się co się z nią stanie.

Bo rozkminiałam np na koszulę ale nie wiem czy ryzykować czy jednak sobie darować.

Awatar użytkownika
Arnor
Jarl
Jarl
Posty: 6861
Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
Kontaktowanie:

Postautor: Arnor » wt 04 mar 2014, 16:38

Bywa różnie z surówkami. Zarówno jeśli chodzi o kolor, grubość czy fakturę. Bywają takie jak worki jutowe, takie jak płótno namiotowe ale i takie bardzo zbliżone do normalnego (coś jak stary, gruby obrus). Z praniem także jest loteria, niemniej jeśli zdekatyzujesz materiał przed szyciem, a potem będziesz prała w 30C a najlepiej ręcznie to nie będzie problemu. Jak ma się materiał zmasakrować to wyjdzie to w pierwszym praniu dekatyzującym.
Surówkę wełnianą używałem raz. Bardzo dobrze się farbuje i (ta moja) miała fajną fakturę.
"Nie ma miękkiej gry"

Awatar użytkownika
Aldis
Sławny kronikarz
Posty: 2578
Rejestracja: wt 24 wrz 2013, 00:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Aldis » wt 04 mar 2014, 17:06

Czyli teoretycznie jak trafię na dobrą surówkę i ją zdekatyzuje ( i zrobi się z nią to co ma się zrobić ), a potem jak nie będę szaleć z praniem jej w pralce to technicznie mogę z niej uszyć np tunikę, albo płaszcz albo cokolwiek innego? Dobrze zrozumiałam? ( mam dzisiaj wielki niedobór kofeiny we krwi i ciężko mi idzie myślenie... w sumie jak zawsze ^_^ )

Awatar użytkownika
Arnor
Jarl
Jarl
Posty: 6861
Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
Kontaktowanie:

Postautor: Arnor » wt 04 mar 2014, 17:49

Dobrze zrozumiałaś :)
"Nie ma miękkiej gry"

Awatar użytkownika
Ludmiła
Niepiśmienny
Posty: 85
Rejestracja: pn 10 lut 2014, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Ludmiła » śr 05 mar 2014, 14:12


Awatar użytkownika
Arnor
Jarl
Jarl
Posty: 6861
Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
Kontaktowanie:

Postautor: Arnor » śr 05 mar 2014, 14:22

Może być :)
"Nie ma miękkiej gry"

Awatar użytkownika
Ludmiła
Niepiśmienny
Posty: 85
Rejestracja: pn 10 lut 2014, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Ludmiła » śr 05 mar 2014, 14:28

Bardzo się cieszę, brat się napracował :wink: To już tylko pytanie do Hormunda bądź kogoś, kto takie rzeczy wyczynia - czy mogę prosić o uszycie do niego pochewki? Noże, miecze - owszem, ale szycie ze skóry nijak bratu nie idą :roll:

Awatar użytkownika
Arnor
Jarl
Jarl
Posty: 6861
Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
Kontaktowanie:

Postautor: Arnor » śr 05 mar 2014, 14:35

Musiała być podrzucić komuś. Mi lub Hormonowi albo Lasocie i myślę, ze nie będzie z tym problemu ;)
"Nie ma miękkiej gry"

Awatar użytkownika
Ludmiła
Niepiśmienny
Posty: 85
Rejestracja: pn 10 lut 2014, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Ludmiła » śr 05 mar 2014, 14:37

OK, na następnym treningu będę atakować :P I dziękuję za szybkie odp :lol:

Żywia

Postautor: Żywia » śr 05 mar 2014, 18:45

Mam prowizorycznego sierpa kutego ręcznie, prowizorycznego bo rękojeść jak dla mnie niehistoryczna, ale wymieniana będzie. Mogę mieć, czy nie mogę mieć sierpa małego do ziół jako przyszła wiedźma ? :P

Awatar użytkownika
Arnor
Jarl
Jarl
Posty: 6861
Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
Kontaktowanie:

Postautor: Arnor » śr 05 mar 2014, 19:29

Możesz :) A nawet super, że masz :)
"Nie ma miękkiej gry"

Żywia

Postautor: Żywia » śr 05 mar 2014, 20:02

Git malina! :)


Wróć do „Pytania od kandydatów”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości