Tak mnie naszło, że skoro mieszkam kilkaset metrów od najlepiej przebadanego grodziska z wczesnego średniowiecza w Polsce to napiszę o nim kilka zdań.
Tekst jest długi ale bardzo ciekawy więc polecam, a przy okazji będzie artykuł na stronę.
Grodzisko Bródnowskie
Dawnymi czas, całe lata przed tym jak zasiedlona została Skarpa warszawska , długo przed wzniesieniem Zamku Królewskiego i wieki zanim wyrosły betonowe blokowiska i asfaltowe trakty, pierwsi osadnicy, na terenach dzisiejszej Warszawy, wznieśli swoje chaty i obronne mury grodu daleko od centrum stolicy – na terenie dzisiejszego Bródna.
1 – Grodzisko Bródnowskie
Gród bródnowski położony był w rozlewiskach rzeczki Bródni oraz Zązy późniejszej Skurczy i Długiej. (Warto nadmienić, iż Kanał Bródnowski pobudowany w XIX w. powstał przy wykorzystaniu koryta Bródni, w celu odwodnienia bagnisk, które onegdaj kryły wały Bródnowskiego Grodu.) Gród umiejscowiony był na rozległej wydmie pośród bagien i rozlewisk wspomnianych rzeczek. Wydma ta od strony zachodniej i północnej łączyła się z niskim tarasem wydmowym, którego wyższe położenie oraz suchsze podłoże umożliwiło powstanie osady będącej najstarszym zachowanym obiektem stałym na terytorium Warszawy.
Pierwsze badania i odkrycie grodziska to początek XX w. kiedy to Roman Jakimowicz (dyrektor P.M.A. w latach 1929-1940) odnalazł ślady osadnictwa na wydmie. Nie miał jednak pewności czy owo odkrycie to pozostałości grodu. W czasie pierwszych poszukiwań odnaleziono część sierpa i fragmenty ceramiki. W latach dwudziestych delegat Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie - J. Płoski – w swej notce sprawozdawczej mówi o spalonych słupach wystających ponad powierzchnię wału południowego. W czasie dwudziestolecia międzywojennego stanowisko nie było badane. W 1947 roku, na poszukiwania grodziska udali się Aleksander Gieysztor, Stanisław Herbst, oraz ówczesny dyrektor Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie - Ludwik Sawicki. Trudności przysporzyło zlokalizowanie obiektu. Dopiero rok później po długich poszukiwaniach prowadzonych przez Ludwika Sawickiego udało się ponownie odnaleźć grodzisko. W roku 1949 zaś prace wykopaliskowe na grodzisku rozpoczęła ekipa Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie. Badania prowadziła Krystyna Musianowicz kierownik Działu Wczesnego Średniowiecza Muzeum. W roku 1950 w dalszym ciągu badano grodzisko i jednocześnie osadę, w roku 1952 już tylko osadę. Archeologowie badali grodzisko także w latach siedemdziesiątych oraz w 1989 i 1990 r. Podczas wykopalisk odkryto, że wydma na której zbudowano gród była już wcześniej zamieszkana. Świadczy o tym warstwa kulturowa, zalegająca poniżej warstwy rozsypiskowej wału. Archeolodzy zjawili się ponownie na Bródnie, w roku 2000. Badania prowadzono na terenie osady, położonej na zachód od grodziska. Pracami kierował Andrzej Piotrowski. Podczas wykopalisk prowadzonych od czerwca do września, znaleziono wiele obiektów. Były to ślady po budynkach mieszkalnych i gospodarczych, paleniska, pozostałości dwóch drewnianych skrzyń na zboże, oraz wiele jam, o trudnym do określenia przeznaczeniu. W roku 2001 badaniami objęto teren, położony na południowy-zachód od wałów grodziska. Podczas dwóch sezonów prac, znaleziono niewielką ilość przedmiotów użytku codziennego i bardzo wiele fragmentów ceramiki. Jesienią 2002 roku, podczas prac związanych z budową ulicy Nowo -Wincentego, na obszarze o powierzchni 3000 m2, odkryto wiele śladów zabudowań, pozostałości palenisk, oraz odkopano przedmioty, wśród których znalazły się duże ilości fragmentów naczyń glinianych i kości zwierzęcych, żelazne noże, przęśliki, przekłuwacz, grot z zadziorem i tulejką, sprzączka wykonana z brązu, fragment rogowej okładziny grzebienia...
Wszystkie owe eksploracje czynią z grodziska bródnowskiego jeden z najlepiej zbadanych obiektów na teranie naszego kraju a liczne wykopaliska dostarczyły niezliczonej ilości znalezisk i informacji o grodzie i osadzie.
Niewielkich rozmiarów gródek należy do typu grodzisk pierścieniowatych, ma kształt owalny o wymiarach 47x40 m. Drewniano-ziemny wał zostały wzniesiony tzw. metodą "przekładkową", tj. z bierwion drewnianych układanych warstwami wzdłuż i w poprzek do jego biegu. Górna część konstrukcji zbudowana była metodą „skrzyniową” (na przekładkach z bierwion wybudowane były skrzynie wypełnione piaskiem i kamieniami polnymi). Tak wzniesiony szkielet pokryty był ziemią, darnią i gliną. Czynności te umacniały i poprawiały stabilność budowli jak i chroniły ją przed pożarem.
2 – Konstrukcja wałów
Wysokość wałów była dość znaczna dochodząc do 5,5 a nawet 6 m, przy podstawie wynoszącej około 8-8,5 m. Obecnie najlepiej zachowane partie wałów nie przekraczają wysokości 3 m. Na szczycie wznosił się ostrokół utrudniający dodatkowo przedostanie się do środka grodu.
Dostęp do grodu prowadził wąskim przejściem pomiędzy wałami, a otaczającymi je bagnami wprost na które wychodziła też jedyna brama. Cały zamysł stanowi doskonały przykład wykorzystania przez średniowiecznych, słowiańskich budowniczych walorów obronnych środowiska naturalnego.
Jednym z ciekawszych i najlepiej zachowanych elementów grodu była brama zbudowana z drewnianych bali przełupywanych na pół i ustawionych w szeregu, częścią wypukłą do jej wnętrza w dwóch równoległych rzędach. Wejście było więc krótkim korytarzem o szerokości 2m, nad którym wznosiła się zadaszona przybudówka, będąca zarówno punktem obserwacyjnym jak i ważnym elementem obronnym grodu.
3 – Skrzynia na ziarno
Niezwykle ciekawym elementem odnalezionym podczas prac wykopaliskowych była drewniana skrzynia, umieszczona w przestrzeni podbramnej, w której odnaleziono resztki ziarna - prosa i żyta. Została ona umieszczona w tym miejscu jeszcze przed budową bramy i służyła budowniczym, wznoszącym konstrukcje obronne.
Część wewnętrzna grodu była niezabudowana. Świadczy to o tym, iż gród pełnił funkcję grodu "refugialnego" w którym chroniono się tylko w czasie wrogiej napaści na osadę. W okolicy wałów odkryto grube pokłady popiołu świadczące o istnieniu budowli (raczej prowizorycznych) które uległy spaleniu wraz z grodem.
Osada bródnowska była bardzo rozległa ze względu na kształt terenu. Pojedyncze chaty i przylegające do nich obiekty gospodarcze budowano na piaszczystych wzniesieniach oddzielonych od siebie podmokłymi zagłębieniami.
Budynki osady nie dochodziły do grodu lecz były od niego oddzielone pustą przestrzenią stanowiącą rodzaj zewnętrznego "majdanu". Na majdan ten wychodził niewielki drewniany pomost, którego przeznaczenie jest dość niejasne, zważywszy na fakt, że gród opasany był tylko wałami. Ów pomost i jego przeznaczenie są dość tajemnicze zważywszy na fakt, iż gród nie był otoczony wałem. Spekuluje się, że otwarta przestrzeń i prowadzący doń pomost związane były z handlem, który mógł kwitnąć w okolicy grodu. Potwierdzeniem zdają się być znaleziska pochodzące najprawdopodobniej z Rusi i Skandynawii. (wykonane z brązu zakończenie pochwy miecza - tzw. trzewik, zapinka podkowiasta, kafle gliniane, fragment majolikowej płytki z zieloną polewą, kilka ułamków naczyń z szarej glinki).
Aby przedstawić inne odkrycia zacytuję fragment obszernego artykułu zamieszczonego w magazynie "Z otchłani wieków" :
„Do najciekawszych obiektów odkrytych w tej części należały pozostałości budynku z prostokątnym słupem tkwiącym w jego środku. Nie należał on do budynków mieszkalnych, ponieważ brak w nim było pieca, zaś słup w jego wnętrzu mógł służyć za podstawę umocowania jakiegoś narzędzia czy warsztatu pracy.
Obiekt ten, z którego zachowały się jedynie podwaliny drewnianych ścian bocznych był wzniesiony na planie prostokątnym o wymiarach: 3/20x3/70 m. Budynek ten miał wysunięte w stronę wschodnią podcienie. Podcienie to otwarte ku wschodowi, przykryte było z budynkiem wspólnym dachem. Ściany łączone były "na zrąb", techniką często używaną w słowiańskim budownictwie drewnianym.
Drzwi wejściowe umieszczone były zapewne od strony podcienia, prawdopodobnie w narożniku północnym. We wnętrzu budynku znajdowało się dziesięcioszprychowe koło od wozu, wykonane z jesionu, z giętym obwodem o średnicy 80 cm.
Należało ono do kół typu promienisto-szprychowego z piastą. Obracało się razem z nią na nieruchomej osi wozu. W tym samym budynku znaleziono jeszcze drewnianą łyżkę czerpak oraz klepki od cebrzyka.
Funkcja tego obiektu nie jest dla archeologów zupełnie jasna. Prawdopodobnie był to jakiś warsztat produkcyjny, może wyrobów drewnianych, W bliskim sąsiedztwie budynku z podcieniem znajdowała się duża chata o prostokątnym zarysie, o wymiarach około 4,70x5,50 m. Zachowała się po niej tylko płytka jama, bez śladów drewna.
O mieszkalnym charakterze tego obiektu świadczy zniszczone palenisko z drobnych kamieni polnych, zajmujące południowo-zachodni narożnik jamy. Duże ilości silnie wypalonej polepy świadczą, że kiedyś znajdował się tu piec gliniany.
W niedalekim sąsiedztwie chaty odkryto jeszcze pozostałości obiektu gospodarczego o ścianach wykonanych techniką plecionkową. Ściany te były dodatkowo oblepione gliną. W części środkowej jamy znajdowały się belki, pochodzące ze zrujnowanego daszku. Obiekt ten nie był duży, miał kształt owalny i wymiary: 2,80x2,50 m.
Drewniana przegroda dzieliła go kiedyś na dwie części. Możliwe, że trzymano w nim jakieś zwierzęta domowe i ptactwo. Omówione wyżej obiekty tworzyły zapewne jeden zespół mieszkalno produkcyjny. Towarzyszyło im jeszcze kilka jam, o różnych, przeważnie niewielkich wymiarach i trudnym do określenia przeznaczeniu, poza jednym obiektem, który zawierał resztki zrujnowanego pieca.
Znaleziono w nim szczątki ryb. Piec ten był pierwotnie zadaszony. Drewniany daszek opierał się na wbitych po jego obwodzie kołkach. Była to prawdopodobnie letnia kuchnia.
W pewnej odległości od tych zabudowań odkopano kwadratową, drewnianą skrzynię na zboże, bardzo podobną do odkrytej pod bramą grodu. Tak więc na niewielkiej powierzchni części północnej osady stał kiedyś dom mieszkalny, budynek produkcyjny srożący też być może za rodzaj lamusa, dalej obórka lub chlewik z kurnikiem, a nieopodal letnia kuchnia i zbiornik na zboże.
Wydaje się więc, że natrafiono tu na archeologiczny ślad, jakbyśmy to dzisiaj powiedzieli jednego obejścia, czyli zagrody należącego do jakiejś wczesnośredniowiecznej, słowiańskiej rodziny.
W pewnej odległości od tych zabudowań odkopano kwadratową, drewnianą skrzynię na zboże, bardzo podobną do odkrytej pod bramą grodu. Tak więc na niewielkiej powierzchni części północnej osady stał kiedyś dom mieszkalny, budynek produkcyjny srożący też być może za rodzaj lamusa, dalej obórka lub chlewik z kurnikiem, a nieopodal letnia kuchnia i zbiornik na zboże.
Wydaje się więc, że natrafiono tu na archeologiczny ślad, jakbyśmy to dzisiaj powiedzieli jednego obejścia, czyli zagrody należącego do jakiejś wczesnośredniowiecznej, słowiańskiej rodziny.
Po dziewięcioletniej przerwie, w roku 1961, archeolodzy powrócili na teren osady. Pracami kierował Konserwator Zabytków Archeologicznych miasta stołecznego Warszawy, Bogusław Gierlach. Badaniami objęto teren leżący na północny zachód od grodziska. Tutaj również na obiekty osady natrafiono na wyższych garbach terenu, leżących między partiami podmokłymi.
Podczas kampanii wykopaliskowej odkopano dwa blisko siebie położone budynki usytuowane na zachód od wałów, lecz w dość znacznej od nich odległości. Towarzyszyły im jamy różnej wielkości i głębokości. Większy budynek był zbudowany z belek drewnianych ułożonych na zrąb, na planie zbliżonym do kwadratu o wymiarach: 3/20x2/80 m.
Zachowały się dobrze podwaliny wszystkich ścian, ukazując ciekawy szczegół konstrukcyjny. W miejscach wszystkich łączeń belki wysunięte były na około 20 cm przed legary ścian bocznych. Był to budynek mieszkalny, gdyż przy jednej ze ścian odkryto rozrzucone kamienie polne ze zniszczonego paleniska. Następny budynek, znacznie mniejszy, oddalony był od poprzedniego tylko o 4 m. w kierunku północno-zachodnim. Był on również wzniesiony techniką zrębową na planie prostokątnym o wymiarach 2/30x 1/80 m. Obiektom tym towarzyszyło, podobnie jak w części północnej, kilka jam, z których jedna była rozmiarów mniejszego budynku.
Przeznaczenia tych obiektów nie można ściśle ustalić, gdyż mogły one pełnić funkcję jam zasobowych, które następnie często użytkowano jako doły odpadkowe, mogły też służyć do wybierania piasku itp. Pewne podobieństwo odkrytych w części zachodniej obiektów do omówionych uprzednio pozwala mniemać, że tu również natrafiono na archeologiczny ślad jakiegoś obejścia czy zagrody.
W następnym sezonie wykopaliskowym w dalszym ciągu pracowano w tej samej części osady, wykonując 3 rowy kontrolne, aby uchwycić jej zasięg. Odkryto następne jamy, dalej kamienne paleniska oraz niewielki zrębowy budyneczek z dużą ilością zachowanej ściółki, pełniący rolę obórki lub chlewika.
Po rocznej przerwie prace wykopaliskowe na osadzie podjęto w roku 1964. Badania zostały wznowione przez K. Musianowicz w związku z projektem utworzenia w lasku bródnowskim rezerwatu i wypłynęła więc konieczność zbadania całego otoczenia grodziska. Ponadto drogą wykopalisk chciano potwierdzić słuszność postawionej poprzednio hipotezy o istnieniu przejścia przez mokradła, funkcjonującego na terenie osady.
Odkryte obiekty, w tym jamy z paleniskami, uległy częściowemu zniszczeniu. W niektórych znaleziono dużo fragmentów prażnic glinianych, służących do prażenia prosa oraz innych zbóż, uprawianych w pobliżu osady. „
Naturalne granice osady stanowiły mokradła otaczające wioskę lecz była ona także przedzielona od północy na dwie części przez zabagnioną rynnę, która klinem wcinała się pomiędzy zabudowania. Podczas badań w latach 1964 i 1966 zbadano część brzegów tej rynny, stwierdzając, że były one umocnione drewnem i faszyną a w węższych partiach mokradła teren był moszczony drewnem, tworzącym rodzaj pomostów. Ułatwiały one komunikację pomiędzy poszczególnymi zagrodami. Możliwe też, że niektóre z nich stanowiły dojście do wody, która musiała tędy przepływać i łączyły się być może z przeprawą.
4 - Pozostałości po bródnowskich bagnach
Koniec grodu bródnowskiego nastąpił już w początkach lub połowie XI w. w wyniku nagłego pożaru prawdopodobnie w powstaniu Masława, i odtąd nie był już odbudowywany. Osada nie uległa jednak zniszczeniu i funkcjonowała jeszcze przez jakiś czas, zapewne do końca XI stulecia. Najdłużej jak się zdaje funkcjonowała część osady najbardziej oddalona od grodu. Później ośrodek grodowy przeniesiony został na skarpę wiślaną i w inne części dzisiejszej warszawy.
Nazwa „Bródno” zarówno dla grodu, jak i późniejszej wsi pochodzi zapewne od brodu, przy którym stały. Wyraźne ślady handlu sugerują, iż Gród Bródnowski był zapewne głównym ośrodkiem tamtejszego opola - jednostki podziału kasztelanii. Za potwierdzenie tej hipotezy można uznać XV-wieczną nazwę Opolycze (Opolice), dotyczącą obszernego pola i bagna leżących między Nieporętem, Białołęką i Żeraniem. Jeśli tak było, to owo opole obejmowało dużą część Równiny Praskiej.
Mieszkańcy wczesnośredniowiecznej osady, która półkolem otaczała wały trudnili się rolnictwem, zbieractwem, łowiectwem oraz rzemiosłem. Uprawiali zboża (proso, żyto, jęczmień, pszenicę), warzywa oraz konopie, hodowali kozy, krowy, owce, świnie i kury. Jadali maliny, jeżyny, grzyby i zioła, polowali na jelenie, łosie, dziki, bobry, tury, wydry i łowili ryby. Zajmowali się garncarstwem, tkactwem, rogownictwem, obróbką drewna i wytwarzaniem narzędzi. W wiosce parano się też kowalstwem, a nawet wytapiano żelazo.
5 - Gród i zabudowania
Po raz kolejny zacytuję artykułu zamieszczony w magazynie "Z otchłani wieków", który wyczerpująco opisuje temat.
„Bródnowski zespół osadniczy opierał swoją egzystencję na dość prymitywnej uprawie roli i na hodowli.
Na rozwój rolnictwa wskazują znalezione znaczne ilości ziaren zbóż, zwłaszcza prosa, ale także żyta, jęczmienia i pszenicy. O zajęciach rolniczych mówi nam również odkopany na osadzie fragment żelaznego sierpa. Zboże przechowywano w drewnianych skrzyniach oraz zapewne w tzw. jamach zasobowych.
W skrzyniach znaleziono duże fragmenty kory brzozowej, która wykazuje silne właściwości izolacyjne chroniące przed wilgocią. Interesujące, że w skrzyniach znaleziono pomieszane ze sobą różne gatunki zboża. Prawdopodobnie wysiewano je razem licząc, że w różnym czasie zawsze będzie coś do zebrania. Pod względem liczebności zdecydowanie pierwsze miejsce zajmowało proso.
Ze zbóż chlebowych na pierwszym miejscu wystąpiło żyto, a następnie jęczmień. Pszenica, należąca do dwóch gatunków pszenicy zwyczajnej (Thticum vulgare) i tzw. pszenicy drobnoziarnistej (Thticum compactum), wystąpiła jedynie sporadycznie.
Oprócz rolnictwa uprawiano także ogrodnictwo, zapewne w formie przydomowej. W osadzie znaleziono nasiona ogórka, a także ziarna konopi, rośliny włóknistooleistej, która mogła być wykorzystywana nie tylko do potrzeb tkactwa, lecz także do produkcji jadalnego oleju. Do celów jadalnych mogła służyć także komosa.
Nie gardzono również zbieractwem. Świadczą o tym łupiny orzechów laskowych, występujące na Bródnie w dużych ilościach, a także nasiona malin i jeżyn. Odkopano też nasiona gorczycy, derenia, rdestu i kosaćca. Ten ostatni mógł być używany do barwienia tkanin na żółto.
Drugą ważną gałęzią gospodarki obok rolnictwa była także hodowla bydła. Z wykopalisk bródnowskich pochodzi znaczna ilość szczątków zwierząt udomowionych. W materiale kostnym na pierwsze miejsce przed świnią wysuwają się szczątki krowy, co uważane jest za objaw pierwotniejszej, częściowo pasterskiej formy hodowli.
Znaleziono również szczątki konia. Kości należące do koni tarpanowatych nosiły ślady opalania i oprawiania. Jest więc możliwe, że mamy tu do czynienia ze szczątkami koni dzikich, na które polowano w celach konsumpcyjnych. Z wykopalisk na Bródnie pochodzą także szczątki koni większych rozmiarów, zbliżonych do dzisiejszego "araba". Te ostatnie zwierzęta były udomowione.
Hodowano także owce i kozy, a z ptactwa domowego - kury. Prócz hodowli zajmowano się także łowiectwem i rybołówstwem. Szczątki zwierzyny łownej w materiale z Bródna przedstawiają się dość pokaźnie. Najliczniej reprezentowany był jeleń, następnie bóbr, łoś i dzik. Wystąpiły także sporadycznie kości tura, niedźwiedzia, sarny i wydry.
Łowiono także ryby, m.in. duże okazy jesiotra. Do ubocznych zajęć ludności grodu i osady bródnowskiej należało oprócz handlu, związanego z sąsiedztwem szlaku dalekiego zasięgu, także kowalstwo. Było one oparte o hutnictwo wykorzystujące bogate w tej okolicy złoża rudy darniowej. Żelazo wytapiano w prymitywnych kopułkowych piecach glinianych tzw. dymarkach. Część takiego pieca oraz glinianej dyszy od miecha znaleziono na osadzie.
Znajdowano także duże ilości żużla podymarkowego. Z przedmiotów żelaznych do najciekawszych należą nożyce sprężynowe takie, jakich obecnie używa się do strzyżenia owiec, a także żelazna sprzączka ozdobna tzw. fibula podkowiasta, wykonana z okrągłej sztabki wygiętej w kabłąk i zakończonej spiralnie, oraz podkowa.
Z broni znamy jedynie dwie małe strzałki do łuku z zadziorami. O obecności miecza świadczy omówiony już uprzednio "trzewik" z brązu stanowiący zakończenie pochwy, będący importem ruskim. Miecz należał do przedmiotów niezwykle cennych i był przekazywany zwykle z ojca na syna, nic więc dziwnego, że go w ośrodku bródnowskim nie znaleziono.
Można przypuszczać, że zarówno hutnictwo jak i kowalstwo wykonywane było w niewielkim zakresie, na potrzeby własne społeczności miejscowej. Dość liczne stosunkowo wyroby z kości i rogu, jak również półfabrykaty z tego surowca, świadczą o warsztacie rogowiarskim, który pracował zapewne również na potrzeby własne bródnowskich osadników.
Produkował on szydła, przekłuwacze oraz liczne oprawki z kości i rogu. Do ciekawszych przedmiotów należą znaleziony pod wałem grodu kościany gwizdek oraz łyżwa wykonana z kości piszczelowych bydła. Jak już wspomniano uprzednio istniał też na osadzie warsztat zajmujący się wytwórstwem przedmiotów drewnianych.
Z kamienia produkowano różnej wielkości rozcieracze oraz osełki. Należy też wspomnieć o pracy garncarzy, wyrabiających naczynia gliniane. Podczas wykopalisk znaleziono wiele fragmentów naczyń, niektóre dało się nawet wykleić w całości. Garncarze bródnowscy wyrabiali różne naczynia w zależności od ich zastosowania.
Duże naczynia zasobowe służyły do przechowywania zapasów, mniejsze garnki do gotowania różnych potraw. Były one też razem z płytkimi talerzami i miskami używane jako zastawa stołowa. Były to czasy, kiedy nie funkcjonowały jeszcze duże warsztaty garncarskie, produkujące pokaźne ilości naczyń na zbyt.
Produkcja garncarska zaspokajała przede wszystkim potrzeby mieszkańców osady i grodu. Naczynia lepiono ręcznie z wałków glinianych, a następnie obtaczano je na wolnym, ręcznym kole. Szybkiego, nożnego koła jeszcze wówczas nie znano. Wiele naczyń starannie zdobiono, ornamenty wykonywano najczęściej radełkiem, rylcem i stempelkiem.
Niektóre naczynia mają na dnach znaki przeważnie odciśnięte w formie krzyża. Wśród wyrobów garncarskich znaleziono także znaczną ilość fragmentów prażnic - grubych, płaskich, najczęściej prostokątnych "tac", na których prażono zboże. Do rozcierania zboża na mąkę służyły kamienne żarna.
Płaski kamień żarnowy znaleziono na peryferiach osady. Przedmioty znalezione na Bródnie pozwoliły nam oprócz rzemiosł, poznać także niektóre domowe zajęcia ludności takie jak przędzenie, tkactwo czy farbiarstwo. Znajdowane w obiektach osady gliniane przęśliki służyły do obciążania nici podczas przędzenia z użyciem wrzecion.
Używano wełny i konopi, lnu nie znaleziono. Materiały tkano na drewnianych krosnach. Nasiona niektórych roślin farbiarskich dowodzą, że tkaniny były barwione na różne kolory.
Na tle osadnictwa wczesnośredniowiecznego koncentrującego się zarówno wokół Warszawy, jak i centralnej części Mazowsza, zespół bródnowski należy do najwcześniejszych i niewątpliwie najlepiej przebadanych. Wieloletnie prace wykopaliskowe odsłoniły wiele aspektów kultury materialnej społeczności wiejskiej, zapewne typu opolnego, funkcjonującej w końcu X i w XI wieku.
Życie mieszkańców osady na Bródnie koncentrowało się wokół typowych zajęć wiejskich: rolnictwa i hodowli. Drobna wytwórczość rzemieślnicza prowadzona była w oparciu o miejscowe surowce. Sądząc po technice wykonania oraz po asortymencie wyrobów, wytwórczość ta zaspokajała głównie potrzeby własne mieszkańców osady i grodu.
Z drugiej strony przedmioty importowane, pochodzące z Rusi Kijowskiej, świadczą dobitnie o istnieniu w tym czasie na Mazowszu rozwiniętego handlu w oparciu o funkcjonowanie szlaków dalekiego zasięgu.”
Gród w Bródnie użytkowany był nie dłużej niż około 120 lat. Po tym jak uległ pożarowi nigdy nie został odbudowany. Zapewne zmieniły się stosunki wodne w najbliższej jego okolicy, skoro w XII wieku mamy już poświadczoną na prawym brzegu Wisły osadę Targowe (dzisiejsza ul. Targowa), rozrastającą się w kierunku lewobrzeżnego Solca.
Tu musiał się więc koncentrować późniejszy handel solą, a dla jego obrony i kontroli powstał nowy gród na lewym brzegu rzeki w Jazdowie. Został on zniszczony w 1262 r. podczas najazdu litewsko-ruskiego prowadzonego przez Mendoga. Na terytorium grodu zginął (lub też został stracony) ówczesny władca Mazowsza Siemowit I lecz to już zupełnie inna historia.
Znaleziska
Wiele znalezisk odkrytych na terenie grodziska zostało dokładnie opisanych i skatalogowanych, a co najważniejsze sfotografowanych dzięki czemu możemy na własne oczy obejrzeć te wspaniałe relikty przeszłości.
6 - Dziesięcioszprychowe koło od wozu
7 - Krzesiwo
8 - Pogięty grot
9 - Nóż
10 - Kościana łyżwa
11 - Znalezisko dziesięcioszprychowego koła
12 - osełki
13 - Bogato ornamentowane naczynie
14 - Gliniany przęślik
15 - Trzewik z brązu
16 - Żelazna zapinka podkowiasta
Grodzisko dzisiaj
Grodzisko leży na terenie Lasu Bródnowskiego zwanego też Laskiem Bródnowskim i Parkiem Leśnym Bródno. Jest to uroczysko o powierzchni 89 ha, które zostało sztucznie utworzone po II wojnie światowej i zajmuje obszar wyciętej w połowie XIX wieku Puszczy Bródnowskiej. Puszczę wykarczowano pod łąki dla wsi Bródno Stare. W kompleksie leśno-parkowym zaobserwować: sarny, dziki, kuny, lisy, wiewiórki, zające, sójki, dzięcioły, jastrzębie, myszołowy i łosie. We florze dominują ubogie drzewostany sosnowe na piaszczystych wyniesieniach, w obniżeniach skupiska olsów i wiklin, przy głównych alejach szpalery brzozowe. W podszycie dziki bez, czeremchy, jarzębiny, kruszyna pospolita, dąb (również dekoracyjna odmiana czerwona), klon, głóg; niewielkie skupiska lip, modrzewi i przestoje starych topoli. W runie mchy, trawy, niecierpek, pokrzywa, wrotycz, nawłoć, paprocie (paprotka, nerecznica), malina, jeżyna.
17 - Jedna z tablic informacyjnych
Wokół grodziska stworzono ścieżkę edukacyjną z tablicami informacyjnymi, które zostały zniszczone przez bezmózgich skurwieli, którym bym z dupy nogi powyrywał jak bym ich dorwał.
18 – Grodzisko dzisiaj
19 - Wesoła ferajna przy kamieniu wzniesionym ku upamiętnieniu Bródnowskiego Grodu
Źródła:
"Z otchłani wieków" Rocznik 56/Nr 1-2/2001
http://histmag.org
http://wikimapia.org
http://archaios.w.interia.pl
http://pl.wikipedia.org
http://panorama.varsovia.pl
Grodzisko Bródnowskie
- Arnor
- Jarl
- Posty: 6861
- Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
- Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
- Kontaktowanie:
Grodzisko Bródnowskie
"Nie ma miękkiej gry"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości