Archiwum pytań

Bo nie ma głupich pytań są tylko...
Awatar użytkownika
Aldis
Sławny kronikarz
Posty: 2578
Rejestracja: wt 24 wrz 2013, 00:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Aldis » czw 06 mar 2014, 22:55

Mam pytanie a propo stroju. Pamiętam, że jakiś czas temu Żywia się o kaftan pytała. Uprzedzając wypowiedzi: WIEM IŻ TERAZ MIEĆ NIE MOGĘ. :D

Aczkolwiek rozpędzam się z moimi krawieckimi zapędami i nie wystarcza mi życiowo szycie w cały czas tego samego ( wszak trzeba się rozwijać, czyż nie? ).

Otóż pytania dwa ( cały czas pamiętając, że TERAZ NIE MOGĘ i o tym wiem ):

1. Na jakim etapie awansu drużynowego owy kaftan można posiadać?
2. Wygrzebałam wykrój kaftana kobiecego z terenów Szwecji - konkretniej Birki i czegoś jeszcze tylko nic cholery nie pamiętam skąd ( i nawet ktoś go na targowisko wrzucał chyba ). Więc tu moje pytanie czy kiedyś, kiedyś, kiedyś taki będę mogła mieć - upraszczając: czy ten wykrój jest okej?

Obrazek

Awatar użytkownika
Arnor
Jarl
Jarl
Posty: 6861
Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
Kontaktowanie:

Postautor: Arnor » pt 07 mar 2014, 08:28

Tak wykrój jest ok aczkolwiek jest to chyba wzór z Hedeby, choć podpisany jako Birka. A może to wesoła twórczość jakiegoś "projektanta" :P
Kaftan z Birki wg mojej wiedzy nie posiadał podcięć pod pachami czyli był prostszy konstrukcyjnie i łatwiejszy do wykonania.

Birka Coat
Obrazek

A posiadać można po przyjęciu do drużyny. W chwili tej wybierasz sobie konkretne miejsce, które odtwarzasz i tam wyszukujesz konkretnych znalezisk. Czyli w teorii od Początkującego, choć osobiście polecam zaczekać do Drużynnika. Po co szyć bogatszy kaftan w kolorze błota, a za pół roku/rok szyć nowy tyle, ze w kolorach dostępnych Drużynnikowi? ;)
"Nie ma miękkiej gry"

Awatar użytkownika
Aldis
Sławny kronikarz
Posty: 2578
Rejestracja: wt 24 wrz 2013, 00:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Aldis » pt 07 mar 2014, 09:03

A ja i tak noszę raczej brązy i zielenie bo w żywszych wyglądam jak rozjechany hipopotam ^.^

Tak mi właśnie te podcinane rękawy nie pasowały, dlatego kontrolnie wrzuciłam :)
Czyli technicznie jak wpadnę w fazę szycia takowe "na zaś" mogę sobie uszyć... Chyba jednak mam za dużo wolnego czasu :)

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź!

Awatar użytkownika
Arnor
Jarl
Jarl
Posty: 6861
Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
Kontaktowanie:

Postautor: Arnor » pt 07 mar 2014, 09:46

No problemo ;)
"Nie ma miękkiej gry"

Awatar użytkownika
Ludmiła
Niepiśmienny
Posty: 85
Rejestracja: pn 10 lut 2014, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Ludmiła » pn 17 mar 2014, 09:16

Pytań ciąg dalszy. Czy zamiast paska bądź krajki do przepasania mogę użyć własnoręcznie zrobionego sznurka wełnianego (na lucecie?). Póki nie ogarnę bardka, a jeszcze chwilę mi to zajmie, w międzyczasie postanowiłam rozgryźć lucetę. I się udało, to zaskakująco proste i...wciągające. Jak się naumiem robić krajki, będzie i krajka.
https://picasaweb.google.com/ikaklika/17Marca2014?authuser=0&authkey=Gv1sRgCL3n2I3Vp-aEBw&feat=directlink

Awatar użytkownika
Arnor
Jarl
Jarl
Posty: 6861
Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
Kontaktowanie:

Postautor: Arnor » pn 17 mar 2014, 10:06

Nie wiem. Nigdy nie spotkałem się z owym ustrojstwem zatem masz zadanie:
poszukaj źródeł wskazujących, iż luceta używana była we wczesnym średniowieczu przez którąś z interesujących nas grup.
"Nie ma miękkiej gry"

Awatar użytkownika
Ludmiła
Niepiśmienny
Posty: 85
Rejestracja: pn 10 lut 2014, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Ludmiła » pn 17 mar 2014, 11:25

Źródeł w zasadzie...brak. Są znaleziska przedmiotów, które mogły być wykorzystywane do wyplatania sznurków o kwadratowym przekroju, ale nie ma jednoznacznego dowodu na to, że były używane właśnie do tego celu. Pozwolę sobie zacytować myśl, która w pełni oddaje moje widzenie tematu po małej analizie: ''Drewniane lucetki popularne w rekonstrukcji (...), to dla wczesnej Skandynawii dość swobodna ekstrapolacja, a jeszcze swobodniejszą jest przedstawianie robienia sznureczków na lucecie jako "jednego z typowo wikińskich rzemiosł".'' Reasumując, na podstawie tego, co już wyczytałam na dzikobzowym forum, domniemanie nie jest właściwą podstawą do robienia czegoś. I tyle w tym temacie. :roll: :roll: :roll:

Awatar użytkownika
Arnor
Jarl
Jarl
Posty: 6861
Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
Kontaktowanie:

Postautor: Arnor » pn 17 mar 2014, 11:29

Zatem sznureczki pleć sobie hobbystycznie ale do stroju zaopatrz się w pasek ew. krajkę ;)
"Nie ma miękkiej gry"

Awatar użytkownika
Sumarlidi
Drużynnik
Drużynnik
Posty: 789
Rejestracja: śr 23 sty 2013, 00:00

Postautor: Sumarlidi » pn 17 mar 2014, 11:48

Co do znaleziska podobno w Skjoldehamn znaleziono pasek zrobiony z wełny. A co do jego odtworzenia to prosze. http://trollusia.blogspot.com/2012/04/bo-mezczyzna-bez-pasa-wyglada-niegodnie.html Interpretacja czy coś takiego nadaje się i jest historyczne, zostawiam mądrzejszym od siebie.

Awatar użytkownika
Arnor
Jarl
Jarl
Posty: 6861
Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
Kontaktowanie:

Postautor: Arnor » pn 17 mar 2014, 14:08

Ciekawe. Trollcia zawsze wynajduje jakieś ciekawostki ;) Niemniej jedno znalezisko ( kilka fragmentów mogących być czymkolwiek) to za mało aby uznać coś za powszechne. Zwłaszcza przy setkach klamerek i sprzączek znajdowanych wszędzie.
"Nie ma miękkiej gry"

Awatar użytkownika
Ludmiła
Niepiśmienny
Posty: 85
Rejestracja: pn 10 lut 2014, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Ludmiła » wt 18 mar 2014, 08:56

Szukam rozwiązania paląco-swędzącego problemu. Liczę na Wasze pomysły :-P Mam uczulenie na wełnę. Jak ją zastąpić, jak jej najmniej używać, jak nie dopuścić do bezpośredniego kontaktu ze skórą?
1. Krajka do przepasania - mogę zastąpić paskiem
2. Krajka do obszycia sukni wierzchniej - można by się pokusić o zrobienie krajki z nici lnianych? Może przy dole sukni jeszcze by uszło, ale rękawy czy dekolt - nie wytrzymam wełny nawet przez len.
3. Czy mogłabym pożyczyć od kogoś wełniany kaptur z podszewką, żeby ponosić go przez kilka godzin i sprawdzić, czy ten numer przejdzie?
4. Skarpety - jak wiadomo, wełniane są. Czym je można zastąpić? Nogawiczki lniane? Cokolwiek podobnego do wełny, co nie będzie raziło swoją niehistorycznością?
5. Na razie nie przychodzą mi do głowy żadne inne elementy stroju, dla których musiałabym szukać niewełnianych substytutów, ale jeśli jeszcze cokolwiek przychodzi Wam do głowy - piszcie. A ja będę myśleć, jak rozwiązać ten problem. Bo co jak co, ale wełna mnie nie pokona!

Awatar użytkownika
Arnor
Jarl
Jarl
Posty: 6861
Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
Kontaktowanie:

Postautor: Arnor » wt 18 mar 2014, 09:03

ad. 2 - Krajka do obszycia sukni nie jest konieczna.
ad. 3 - Mam kaptur z podszewką. Mogę pożyczyć.
"Nie ma miękkiej gry"

Awatar użytkownika
Ludmiła
Niepiśmienny
Posty: 85
Rejestracja: pn 10 lut 2014, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Ludmiła » wt 18 mar 2014, 09:17

OK :-)
Dodaję kolejny punkt
6. Płaszcz - no nie da się uniknąć wełny. Zamawiam koce wojskowe, na nich sprawdzę. Jak gruby może być len? W razie co, czy można by było się pokusić o uszycie płaszcza z grubego lnu podszytego cieńszym? Ciepła nijak nie da pewnie tyle co wełna, ale cokolwiek da. No nic, najpierw próba kocowo-kapturowa się odbędzie :o

Awatar użytkownika
Frigg
Doświadczony pisarz
Posty: 874
Rejestracja: pn 30 wrz 2013, 00:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Frigg » wt 18 mar 2014, 09:30

Wiec tak... przepraszam, ze bez polskich znakow, ale ja z tableta.

Luda, zyjemy w dobie alergikow, co ma swoj plus o tyle, ze poszukiwane sa rozwiazania. Obecnie na rynku dostepnych jest wiele welenek delikatnych, przeznaczonych dla osob o skorze delikatnej, a takze dla dzieci itd. Na pewno sa takie wloczki i w to mozna celowac na krajki. Moze nie jest to wtedy turbohistoryczne, ale zawsze to welna. Sa tez rozne mieszanki, welenka z jagniatek, z alpak i innych. Podesle ci linki wieczorem jak dotre do kompa. To ma za zadanie niegryzc i nie uczulac. Wiec jakby sie sprawdzilo, to rozwiazuje problem i skarpet i krajek.

A jesli chodzi o ubranie welniane, to jest wierzchnie, nie? Przz spodnie lniane tez cie gryzie? Bo moze udaloby sie uszyc tak, zeby welna nie miala kontaktu ze skora. Zawsze mozesz do welenki doszyc lniana podszewke.

Krajki lnoane sa,jak najbardziej (nie wiem, czy w znaleziskach), ale sa cieniutkie bo i nici cieniutkie.

Mnie tez welna gryzie, swedzi i uczula, wiec len, na to welna. Wybieram tez te mniej gryzaca. I jakos daje rade.
Wełna jest spoko.

Awatar użytkownika
Ludmiła
Niepiśmienny
Posty: 85
Rejestracja: pn 10 lut 2014, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Ludmiła » wt 18 mar 2014, 09:39

Na razie był tylko test sznurkowy - przez dość grubą suknię wierzchnią i zaponę - sznureczek gryzł i drapał niemiłosiernie, po 5 minutach nie do wytrzymania. Ale zgadzam się, że to kwestia wyszukania czegoś, co nie uczuli - przecież czapkę zimową czy rękawiczki mam wełnopodobne i nie gryzą i nie uczulają. A naalbinding na mnie czeka... i bardko już się szykuje. Musi być jakieś rozwiązanie!


Wróć do „Pytania od kandydatów”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości