Postautor: Arnor » wt 24 lis 2009, 08:39
Fajny tekst znaleziony na Halli o tym jak tarcze robiono. Co ważniejsze źródło pochodzi z Xw.
Cytat:
Tym klejem płyty sklejone, tak do siebie przystają, że ich ani wilgoć ani ciepło rozdzielić nie zdoła. Potem należy je wyrównać strugiem, który łukowaty a od strony wewnętrznej ostry, ma dwie rękojeści, aby obiema rękami mógł być ciągnięty; nim się równają płyty, wierzeje i tarcze, aż zupełnie staną się równemi. Po czem pokrywają się skórą surową z konia, osła lub wołu, która zmoczona wodą, zaraz po zeskrobaniu sierści, ma być nieco wykręcona z wody i tak wilgotna na kleju z twarogu położona.
Cytat:
Poczem weź gipsu wypalonego na sposób wapna, albo kredy, której się do bielenia skór używa, i utrzyj starannie z wodą na kamieniu; włóż do naczynia glinianego i dolej kleju ze skór, połóż na węglach, aby się klej roztopił, i tem powlecz rzeczoną skórę jak najcieniej pędzlem; gdy zaś wyschnie, powlecz nieco grubiej; a jeżeli się okaże potrzeba, powlecz trzeci raz. Gdy zupełnie wyschnie, wyrównaj skrobiąc żelazem, weź ziela zwanego skrzypiem, rosnącego nakształt sitowia i mającego na sobie węzły, którego gdy w lecie nazbierasz wysuszysz na słońcu, i temże wytrzesz rzeczoną białą powlokę, dopóki się nie stanie zupełnie gładka i jasna. Gdyby zaś nie było skóry do okrycia płyt, pokryj je w takiż sam sposób i na takimże kleju, płótnem średniej grubości, nowem lnianem lub konopnem.
Grecki mnich Teofil. Xw."
"Nie ma miękkiej gry"