Archiwum pytań
- Lesław
- Drużynnik
- Posty: 3383
- Rejestracja: wt 02 gru 2008, 00:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
U nas chyba nikt czegoś takiego nie ma. Chodź jest płaszczyk ozdobiony delikatnym haftem. Ale jeżeli wydaje ci się to dziwne (ja tez jakoś nie przyzwyczaiłem się do tego) to się nie decyduj na to.
A propos:
Ja słyszałem o 3 powodach, dla których przyszywano krajki do stroju:
1. ozdoba
2. wzmocnienie brzegów materiału, żeby się nie siepały
3. mistyczne znaczenie: bariera przed jakimiś tam złym lichem, które to miało się dostawać pod ubranie
Jak dla mnie 3 nie ma zastosowania w przypadku płaszcza.
A propos:
Ja słyszałem o 3 powodach, dla których przyszywano krajki do stroju:
1. ozdoba
2. wzmocnienie brzegów materiału, żeby się nie siepały
3. mistyczne znaczenie: bariera przed jakimiś tam złym lichem, które to miało się dostawać pod ubranie
Jak dla mnie 3 nie ma zastosowania w przypadku płaszcza.
- Arnor
- Jarl
- Posty: 6861
- Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
- Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
- Kontaktowanie:
Z praktycznego punktu widzenia krajkę na płaszczu bym odradzał. Na płaszczach się siedzi, śpi, leży, łazi po lasach. Krajka będzie pozaciągana, wymiętolona i wielokrotnie prana więc po co się męczyć zwłaszcza, że to kawał krajki trza by mieć, a i tak się zniszczy.
Co innego gdyby ktoś szył płaszcz biesiadny lub odświętny z bordowej wełny podszytej błękitnym jedwabiem i ozdobiony futrami kotów Frei ale to chyba nas nie dotyczy
Co innego gdyby ktoś szył płaszcz biesiadny lub odświętny z bordowej wełny podszytej błękitnym jedwabiem i ozdobiony futrami kotów Frei ale to chyba nas nie dotyczy
"Nie ma miękkiej gry"
Ok,chciałbym zrobić sobie tarcze treningową.
Nawiązując do naszej ostatniej rozmowy z Arnorem w Antipasto,pytanie czy jest możliwość zrobić tarczę u Ciebie w warsztacie ? Masz wszystkie narzędzia zebrane do tego celu w jednym miejscu i co najważniejsze,masz warunki.Ja takowych w mieszkaniu nie posiadam.Przywiózłbym piłkę ręczną do drewna i ofkors wszystkie potrzebne materiał do stworzenia tarczy.Czy da radę coś takiego zorganizować i w jakim terminie ? Dostosuję się z terminem jak Ci pasuje jednakowoż,mam urlop 8-14 lipca,następnie wolne 19-20 lipca i wtedy najchętniej.
Nawiązując do naszej ostatniej rozmowy z Arnorem w Antipasto,pytanie czy jest możliwość zrobić tarczę u Ciebie w warsztacie ? Masz wszystkie narzędzia zebrane do tego celu w jednym miejscu i co najważniejsze,masz warunki.Ja takowych w mieszkaniu nie posiadam.Przywiózłbym piłkę ręczną do drewna i ofkors wszystkie potrzebne materiał do stworzenia tarczy.Czy da radę coś takiego zorganizować i w jakim terminie ? Dostosuję się z terminem jak Ci pasuje jednakowoż,mam urlop 8-14 lipca,następnie wolne 19-20 lipca i wtedy najchętniej.
hej tam za ciemnym borem,hej nad białym jeziorem,hej siedzi sokół siwy !
- Arnor
- Jarl
- Posty: 6861
- Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
- Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
- Kontaktowanie:
To ogólna zasada.
Nie czyśćcie nigdy rdzy cifem, ace lub innym "kuchennym" środkiem. Zawierają one substancje, które przyspieszają utlenianie. Czyścicie papierkiem ściernym, gąbką polerską lub nawet pastą do zębów na twardej szczotce. Dobrze sprawdza się też pasta polerska "Tempo" lub pasta do karoserii "Auto max".
Nie czyśćcie nigdy rdzy cifem, ace lub innym "kuchennym" środkiem. Zawierają one substancje, które przyspieszają utlenianie. Czyścicie papierkiem ściernym, gąbką polerską lub nawet pastą do zębów na twardej szczotce. Dobrze sprawdza się też pasta polerska "Tempo" lub pasta do karoserii "Auto max".
"Nie ma miękkiej gry"
Auto Max polecam, jest tania i starcza na jakiś czas. Rdzy tym się nie zedrze, ale ładnie czyści zmatowienia i "czarne punkty".
Jest też świetna np do czyszczenia biżuterii na połysk
Ja rdze czyściłem czymś takim o nazwie Dintrol. Naprawdę ładnie schodzi, tylko specyfik jest taki żrący, że bez gumowej rękawicy nie podchodź. Przy krótkim dotknięciu plastikowego pojemnika łapy walą płynem.
Jest też świetna np do czyszczenia biżuterii na połysk
Ja rdze czyściłem czymś takim o nazwie Dintrol. Naprawdę ładnie schodzi, tylko specyfik jest taki żrący, że bez gumowej rękawicy nie podchodź. Przy krótkim dotknięciu plastikowego pojemnika łapy walą płynem.
„Pod koniec maja, w islandzkiej porze przeprowadzek, Hallbjorn zaczął się przygotowywać do opuszczenia domu teścia. (…) Osiodławszy konie Hallbjorn poszedł po Hallgerdę [żone], która siedziała w swojej izbie. Kiedy zawołał, aby wstała i szła z nim, nie odpowiedziała ani nie ruszyła się z miejsca. Hallbjorn wołał ją trzy razy, lecz na próżno, wówczas zaśpiewał urywki pieśni błagalnej – to też nie pomogło. W końcu okręcił sobie jej długie włosy wokół dłoni i spróbował wyciągnąć ją z krzesła, ale ona ani drgnęła. Wówczas chwycił miecz i odciął jej głowę.”
Czarna skóra jest nie bardzo. Z tego co wiem, to wymysł późnego średniowiecza. A jeśli we wczesnym była to dla bardzo bogatych.
„Pod koniec maja, w islandzkiej porze przeprowadzek, Hallbjorn zaczął się przygotowywać do opuszczenia domu teścia. (…) Osiodławszy konie Hallbjorn poszedł po Hallgerdę [żone], która siedziała w swojej izbie. Kiedy zawołał, aby wstała i szła z nim, nie odpowiedziała ani nie ruszyła się z miejsca. Hallbjorn wołał ją trzy razy, lecz na próżno, wówczas zaśpiewał urywki pieśni błagalnej – to też nie pomogło. W końcu okręcił sobie jej długie włosy wokół dłoni i spróbował wyciągnąć ją z krzesła, ale ona ani drgnęła. Wówczas chwycił miecz i odciął jej głowę.”
Gard, jakiś czas temu rozmawiałam i z Arnorem i Hormonem, okazało się, że istniała możliwość zafarbowania skóry na czarno, ale właśnie wydaje mi się, że chyba czarny czarny jest zarezerwowany dla bogatych... a przynajmniej tak mamy w hierarchii.
Żywia, póki co się wstrzymaj z tą skórą, no, chyba, że na sprzedaż dla turystów
Żywia, póki co się wstrzymaj z tą skórą, no, chyba, że na sprzedaż dla turystów
Wróć do „Pytania od kandydatów”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości