Archiwum pytań

Bo nie ma głupich pytań są tylko...
Awatar użytkownika
Arnor
Jarl
Jarl
Posty: 6861
Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
Kontaktowanie:

Postautor: Arnor » czw 16 sty 2014, 23:12

Olej. Woskowany będzie "pękał" w miejscach zgięcia.
"Nie ma miękkiej gry"

Awatar użytkownika
Skjaldvor
Początkujący skryba
Posty: 148
Rejestracja: pn 28 sty 2013, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Skjaldvor » pt 17 sty 2014, 18:01

No to chyba temat konserwacji skórzanych elementów stroju mam już ogarnięty :-D

Dzisiaj przyszedł wosk. Przy okazji najbliższych odwiedzin u rodziców zawoskuję kaletkę.

A teraz z innej beczki :-D

Poeksperymentować mi się zachciało.

@Arnor: Pamiętasz ja niedługo po moim zgłoszeniu się do drużyny rozmawialiśmy o ręcznym szyciu historycznym? Postanowiłam teraz wypróbować jeden ze szwów przedstawiony w materiale, który mi przesłałeś. Leżało to u mnie wydrukowane od jakiegoś czasu ale znalazłam też w necie. Wskazałeś mi wtedy dodatek o szwach z tego poradnika dotyczącego wykonywania strojów: http://www.colanhomm.org/OriginalBasicKitGuide.pdf .Starałam się zrobić ten szew York/Oslo (bo Oslo norweskie a ja przecież regionalnie na Norwegię potem chcę się porywać).

W każdym razie chciałabym wszystkim pokazać efekt mojego eksperymentu:

Krok 1. Zszycie szwem prostym dwóch kawałków lnu. Oczywiście z użyciem mojej wspaniałej lnianej nici.

Obrazek


Krok 2. Zawinięcie pozostawionych brzegów materiału na jedną stronę i zaszycie.

Obrazek

Krok 3. Tak to wygląda po wewnętrznej stronie:

Obrazek

Krok 4. A tak to wygląda po zewnętrznej stronie:

Obrazek

W sumie żadna wielka filozofia czy odkrycie ale trzeba było wypróbować, żeby pzrekonać się jak to wychodzi :)

Wiem, że trochę krzywo ale nie zawsze wychodzi idealnie. Wygląda dosyc solidnie i trochę rozciągałam materiał - nic nie puściło. Problemem technicznym przy szyciu na początku było tylko to, że parę razy nie chciała igła z supłem przejść przez podwinięty brzeg. Tyle, że to po prostu była kwestia zbyt ciasnego podwinięcia. Dalej poszło gładko.

Jakie macie zdanie o tym eksperymenciku? Czy uważacie, że w ramach dalszego eksperynmenciku mogłabym sobie w ten sposób zszyć nową spodnią kieckę z właśnie takiego lnu? :)

Swietlana
W Walhalli
Posty: 879
Rejestracja: wt 08 mar 2011, 00:00

Postautor: Swietlana » pt 17 sty 2014, 20:16

Zawsze krzywo i nierówno wychodzi na początku, zwłaszcza, jak się szyje raz na jakiś czas :) myślę, że będzie ok.
Szew jest historyczny więc ja nie widzę nic przeciwko.

Awatar użytkownika
Skjaldvor
Początkujący skryba
Posty: 148
Rejestracja: pn 28 sty 2013, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Skjaldvor » pt 17 sty 2014, 21:14

O, ciesze się. Jak Swietka mówi, że jest dobrze, to na pewno nie jest najgorzej.

No ręcznie to ja tylko brzegi podkładałam, więc rzeczywiście nie mam wprawy. Tyle, że zawsze wymagam od siebie, żeby wszystko było idealne.

To czekam jeszcze na błogosławieństwo jarla 8-)

Awatar użytkownika
Frigg
Doświadczony pisarz
Posty: 874
Rejestracja: pn 30 wrz 2013, 00:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Frigg » pt 17 sty 2014, 21:18

Jak już jesteśmy przy szyciu... potrzebuję sobie uszyć torbe. Taką na ramię na podręczne graty. Czy są jakieś wykroje/wymogi czy wystarczy zszyć dwa prostokąty, jeden dluższy, żeby byla klapka i doszyć pasek?
Wełna jest spoko.

Awatar użytkownika
Skjaldvor
Początkujący skryba
Posty: 148
Rejestracja: pn 28 sty 2013, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Skjaldvor » pt 17 sty 2014, 22:06

Z tego co wiem nie ma wymogów jakichś szczególnym (poza tym, że teraz wszystko ma być ręcznie zszyte) a tym bardziej wykrojów.

Powiem ci jak ja szyłam, bo rozwiązałam to jeszcze inaczej:

Złożyłam podwójnie część jednego długiego prostokąta materiału zostawiając nie złożoną (pojedynczą część), która ma stanowić klapę. Część złożoną zszyłam po bokach. Potem doszyłam pasek.

I tak jest trochę mniej zszywania no ale jest potrzebny większy kawałek materiału. Coś za coś. Zrób jak ci wygodnie ;) Obie wersje powinny być zaakceptowane.

Awatar użytkownika
Arnor
Jarl
Jarl
Posty: 6861
Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
Kontaktowanie:

Postautor: Arnor » pt 17 sty 2014, 23:00

A co tu błogosławić? Zszyłaś historyczny materiał, historyczną nicią w historyczny sposób... Nawet za bardzo komentować się nie da :D Zajebiście :)
"Nie ma miękkiej gry"

Awatar użytkownika
Ud
Doświadczony pisarz
Posty: 817
Rejestracja: wt 07 sty 2014, 00:00

Postautor: Ud » sob 18 sty 2014, 12:16

No właśnie też się nad torbą zastanawiałam bo kawałek materiału z fartuszka został tylko się zastanawiam jakiej wielkości powinna być, A4 czy bardziej B5 i czy mogłabym mieć na niej jakikolwiek element zdobniczy

Swietlana
W Walhalli
Posty: 879
Rejestracja: wt 08 mar 2011, 00:00

Postautor: Swietlana » sob 18 sty 2014, 12:25

To zależy na co tą torbę potrzebujesz :) czy na 3 browary, miód pitny i papier toaletowy czy na więcej rzeczy ;)
Ja mam największą zieloną, w którą mi się nawet dwa duże ręczniki zmieściły, kosmetyczka i dwie pary klapek..

Generalnie torba ma tą praktyczną funkcję, że ukrywa rzeczy niehistoryczne, jak piwo w puszce, papier toaletowy, itp. a jest większa od kaletki, w którą z reguły zmieścisz telefon i/lub portfel.

Ze zdobieniem się lepiej chwilę wstrzymać (za jakiś czas nie widzę nic przeciwko), ja zaczęłam haft na torbie po wstąpieniu do drużyny. Trochę dziwnie by to wyglądało- ciuchy biedne, torba haftowana/zdobiona. Staramy się unikać takich kontrastów.
Jeżeli to będzie pojedyncza nitka w innym kolorze, to jeszcze ujdzie. Ale najlepiej by nie był to kolor "bogaty".

Awatar użytkownika
Aldis
Sławny kronikarz
Posty: 2578
Rejestracja: wt 24 wrz 2013, 00:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Aldis » sob 18 sty 2014, 12:26

To jak już wałkujemy temat toreb - czy krajka bardkowa wchodzi w grę jako pasek albo no żeby ładnie nią wykończyć brzegi?

Swietlana
W Walhalli
Posty: 879
Rejestracja: wt 08 mar 2011, 00:00

Postautor: Swietlana » sob 18 sty 2014, 12:45

Bardkowa tak, jak najbardziej :)

Awatar użytkownika
Arnor
Jarl
Jarl
Posty: 6861
Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
Kontaktowanie:

Postautor: Arnor » sob 18 sty 2014, 13:20

Brzegów nie kończ bo to zbędna ozdoba w torebce która leży na ziemi, zaczepia się o krzaki etc. etc.
Natomiast na pasek możesz mieć tylko jest pewien problem. Krajki się wyciągają i (jak to napisać) "kurczą". Po jakimś czasie z szerokiej krajki zrobi Ci się wąska i rozciągnięta. Będzie się wpijała w ramie jak byś miała sznurek a nie krajkę.
Szeroki pasek ze zszytych 2-3 warstw materiału jest najpraktyczniejszy. Ja mam dwie takie torby wyprawowe i nie narzekam absolutnie.
"Nie ma miękkiej gry"

Awatar użytkownika
Skjaldvor
Początkujący skryba
Posty: 148
Rejestracja: pn 28 sty 2013, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Skjaldvor » sob 18 sty 2014, 13:22

@Arnor: Przyzwyczajenie, że wszystko najlepiej skonsultować z jak największą liczbą drużynników.

A poza tym to zawsze warto poprosić o błogosławieństwo i potem zupełnie przypadkowo pochwałę od jarla dostać. :-D

I piszesz, że się za bardzo komentować nie da... No to co, tylko pisanie negatywnych komentarzy uznajesz za sensowne? :P

Awatar użytkownika
Ud
Doświadczony pisarz
Posty: 817
Rejestracja: wt 07 sty 2014, 00:00

Postautor: Ud » sob 18 sty 2014, 13:40

A jakby użyć paska materiału a dopiero na nim naszyć krajkę? Chciałabym żeby ta torba była choć troszeczkę mniej ciemnobura ;)

Awatar użytkownika
Aldis
Sławny kronikarz
Posty: 2578
Rejestracja: wt 24 wrz 2013, 00:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Aldis » sob 18 sty 2014, 14:55

Właśnie też o tym myślałam ( w sensie krajka na materiał ) ^_^

Generalnie mam torbę ( taką najprostszą, tą co na Julu miałam ) z grubej wełny, bez żadnych udziwnień i jestem z niej zadowolona bo zmieściła w siebie wszystko co chciałam :)

Ale druga by się przydała ;)


Wróć do „Pytania od kandydatów”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości